Grodzisk w 1877 r. (wg Łukasiewicza, 1989) |
W drugiej połowie XIX w. Grodzisk przeżywał okres stagnacji. W 1865 r. miasto zajmowało obszar 5,5 ha, a z 63 domów jakie tworzyły miasto tylko trzy były murowane. Ponad 80% mieszkańców nie posiadało żadnej nieruchomości, nie było tu rolników, a ludność utrzymywała się z pracy najemnej. Mała liczba mieszkańców oraz małe dochody wynikające z nikłego rozwój handlu i przemysłu stały się przyczyną objęcia miasta radykalną reformą administracyjną przeprowadzoną przez władze rosyjskie. Na mocy ukazu carskiego z 28 sierpnia (9 września) 1870 r. Komitet Urządzający przekształcił miasto Grodzisk w osadę, przyłączając ją do gminy Wólka Grodziska (z jednoczesną zmianą nazwy gminy na Grodzisk).
W czasopiśmie "Niwa" z 1975 r. można znaleźć taki opis miejscowości: "Mieszkańcy miasta Grodziska posiadają kościół, szkołę, sąd gminny, drogę żelazną, podobno nawet lekarza i aptekę, pewien rodzaj bruku, sklepy bławatne, tytoń, własne mięso i pieczywo, tudzież piwo na butelki, słowem wszystko - z wyjątkiem miasta".
Jordanowice – osada letniskowa - rozwijały się niezależnie od Grodziska. Po otwarciu linii kolejowej i założeniu Zakładu Hydropatycznego przez dra Bojasińskiego miejscowość stała się popularnym celem niedzielnych wycieczek Warszawiaków oraz coraz częściej miejscem dłuższych pobytów. Do Jordanowic napływała ludność średniozamożna, przeważnie warszawscy kolejarze, którzy skorzystali z parcelacji majątku hrabiego Henryka Skarbka i osiedlali się tu. Ksiądz Mikołaj Bojanek pisał: „Grodzisk stał się miastem kolejarzy i siedliskiem emerytów; blisko będąc kolei i Warszawy, przy 19 pociągach osobowych dziennie, wybornie nadawał się na dożywocie jednych i siedlisko drugich. Sama zaś mieścina przedstawia się przykro. Oprócz willi na Jordanowicach […], miasto samo jest brudne, bruki ma fatalne, bez chodników, oświecone w nocy gazolinią. […] Przy stacji kolei mieścił się hotel dla przyjezdnych (dzisiejsza willa „Foksal” – przypisek autora), poczta, towarzystwo oszczędnościowo-pożyczkowe, więzienie i dwa kinematografy. Gdy do tego dodamy staż ogniową, aptekę, i dwa składy apteczne, szkoły w Czerwonym Dworze […], w środę i w piątek targi, będziemy mieli przeciętny wygląd Grodziska przed wojną 1914 r.”
W czasopiśmie "Niwa" z 1975 r. można znaleźć taki opis miejscowości: "Mieszkańcy miasta Grodziska posiadają kościół, szkołę, sąd gminny, drogę żelazną, podobno nawet lekarza i aptekę, pewien rodzaj bruku, sklepy bławatne, tytoń, własne mięso i pieczywo, tudzież piwo na butelki, słowem wszystko - z wyjątkiem miasta".
Jordanowice – osada letniskowa - rozwijały się niezależnie od Grodziska. Po otwarciu linii kolejowej i założeniu Zakładu Hydropatycznego przez dra Bojasińskiego miejscowość stała się popularnym celem niedzielnych wycieczek Warszawiaków oraz coraz częściej miejscem dłuższych pobytów. Do Jordanowic napływała ludność średniozamożna, przeważnie warszawscy kolejarze, którzy skorzystali z parcelacji majątku hrabiego Henryka Skarbka i osiedlali się tu. Ksiądz Mikołaj Bojanek pisał: „Grodzisk stał się miastem kolejarzy i siedliskiem emerytów; blisko będąc kolei i Warszawy, przy 19 pociągach osobowych dziennie, wybornie nadawał się na dożywocie jednych i siedlisko drugich. Sama zaś mieścina przedstawia się przykro. Oprócz willi na Jordanowicach […], miasto samo jest brudne, bruki ma fatalne, bez chodników, oświecone w nocy gazolinią. […] Przy stacji kolei mieścił się hotel dla przyjezdnych (dzisiejsza willa „Foksal” – przypisek autora), poczta, towarzystwo oszczędnościowo-pożyczkowe, więzienie i dwa kinematografy. Gdy do tego dodamy staż ogniową, aptekę, i dwa składy apteczne, szkoły w Czerwonym Dworze […], w środę i w piątek targi, będziemy mieli przeciętny wygląd Grodziska przed wojną 1914 r.”
Plan dóbr Wólka Grodziska w 1869 r. (wg Łukasiewicza, 1989) |
Korzystne położenie Grodziska - istniejąca stacja kolejowa i niewielka odległość od Warszawy oraz niskie ceny ziemi i tania siła robocza - przyczynił się do nieco innej drogi rozwoju niż w przypadku Jardanowic. W 1881 r. na peryferiach Grodziska w Wolce Grodziskiej powstał pierwszy zakład - fabryka taśm i sznurków E. Hempla przerabiający przędzę wełnianą, bawełnianą i konopną. W fabryce „tasiemkowej” było 130 warsztatów tkackich poruszanych dwiema maszynami parowymi o mocy 44 KM. Fabryka zatrudniała w 1884 r. 141 robotników, a w 1902 roku już 326.
Następnie w 1885 r. została założona fabryka octu Krella i Społki (tzw. „octówka”) zatrudniająca 15 robotników, a po rozbudowie i poszerzeniu asortymentu produkcji (fabryka wyrobów chemicznych) w 1902 r. zatrudnienie wzrosło do 50 osób.
W 1889 r. została uruchomiona wytwórnia smarów fabrycznych Jasińskiego i Społki (4 robotników).
W 1892 r. do Grodziska została przeniesiona z Warszawy Fabryka Przetworów Chemicznych Bibersztajna i Społki (22 robotników).
W 1894 r. w Grodzisku roku powstała fabryka kafli Leopolda Uhle zatrudniająca 11 robotników.
W Jordanowicach w 1898 r. została założona fabryka materiałów budowlanych i izolacyjnych „Porowiec” należąca do Zygmunta Białeckiego.
W 1896 r. powstała fabryka wyrobów papierniczych A. Hordliczki (w 1902 r. - 47 robotników).
W 1899 r. zaczął działać młyn parowy (w 1902 r. - 20 robotników).
Fabryka tasiemek na początku XX w. |
Z biegiem lat w Wólce Grodziskiej uformował się mały ośrodek przemysłowo-rzemieślniczy. W 1903 roku było tu dziewięć fabryk zatrudniających 504 osoby. Do 1913 roku utrzymało się tylko 7 z nich, a pracę w nich znalazło 557 osób). Poza przemysłem lekkim (głównie chemicznym i tekstylnym) w Grodzisku i okolicach powstawały drobne zakłady i warsztaty branży spożywczej, jak gorzelnia w Książenicach (założona w 1896 r.) należąca do Zdzisława Bychowca i zatrudniająca 6 osób.
Na północ od linii kolejowej wytyczono nowy teren pod zabudowę mieszkalną (dzielnica Łąki z Zielonym Rynkiem w centrum i promieniście rozchodzącymi się ulicami). Jednocześnie malało znaczenie sanatorium w Jordanowicach. Grodzisk stopniowo przekształcił się w osadę fabryczną.
Na koniec warto zacytować słowa grodziskiego dziejopisa - księdza Bojanka: "Przemysł [...] powstał w czasach popowstaniowych, nie jest rodzimym, przeważnie niemiecki i żydowski, robotnicy rekrutują się z miejscowej ludności. Jedna z pierwszych fabryk, jaka w Grodzisku powstała, jest tasiemkowa, później powstała octowa, farb, smarów i olejów i pudełek. Pozatem powstało kilka fabryk pończoch, trykotów. I poza Grodziskiem fabryki istniały. W zapolu była fabryka waty hygroskopijnej, w Maronie grzebieni, na Gacku pod Jaktorowem żyrardowska blicharnia, w Radoniach browar, na Jordanowicach celuloizy. Cegielni w parafii było sześć. Sześć młynów wodnych i parowych i dwie betonowe fabryki stanowiły całość przemysłu parafii. Produkcja fabryczna w przeważnej części szła do Rosyi. Bytu robotnikom fabryki nie zabezpieczały, żadnych kas na wypadek kalectwa nie było, ochronek dla dzieci; jedyna zyrardowska blicha utrzymywała nauczyciela i szkołę. Zarobki fabryki dawały względnie niezłe, liczba robotników sięgała w nich 600 osób. Wraz z rodzinami można twierdzić, że przemysł utrzymywał do 3000 osób."
Druk reklamowy "octówki" (początek XX w.) |
Źródła:
- Bojanek M., 1917, Kościół i parafia w Grodzisku, Warszawa.
- Choińska-Mika J., 1989, Dzieje Grodziska Mazowieckiego od XIII do XVIII w. [w:] Dzieje Grodziska Mazowieckiego, red. J. Kazimierski. Wydawnictwa Geologiczne. Warszawa.
- Łukasiewicz J., 1989, Grodzisk Mazowiecki i jego okolice w końcu XIX wieku (1865-1904), [w:] Dzieje Grodziska Mazowieckiego, red. J. Kazimierski. Wydawnictwa Geologiczne, Warszawa.
- Misztal S., 1962, Warszawski Okręg Przemysłowy. Studium rozwoju i lokalizacji przemysłu. Komitet Przestrzennego Zagospodarowania Kraju PAN. Studia, t. 3. Warszawa.
- Pytlak M., 2008, Rozwój demograficzny Grodziska Mazowieckiego. Rocznik Żyrardowski, t. 6, Żyrardow.
- Pytlak M., 2011, Między przeszłością a współczesnością - czynniki rozwoju miast przemysłowych na przykładzie Pruszkowa, Grodziska Mazowieckiego i Żyrardowa. Rocznik Mazowiecki, t. 23.
- Sroka A.R. (red.) Przemysł Fabryczny w Królestwie Polskiem, t.6, Stowarzyszenie Techników w Warszawie. Warszawa 1910
Warto wspomnieć jeszcze o fabryce tarcz ściernych i wyrobów szmerglowych założonej w Wólce Grodziskiej w 1896 r. przez Johanna (Jana) Haeberle, działającej pod szyldem Towarzystwo Komandytowe "Haeberle i S-ka", po 1945 r. znanej jako fabryka Słoń.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie tej ważnej postaci w historii miasta.
UsuńJan Haeberle (i inni przemysłowcy również) pojawi się jeszcze w tym blogu w poście poświęconym uprzemysłowieniu Grodziska w XX w.
Muszę sprostować informacje w tekście dotyczącą parowej fabryki waty higroskopowej „Veletudo”. W teksie pada informacja o właścicielu - Henryku Karpińskim.
OdpowiedzUsuńOtóż założycielem fabryki był doktor Stanisław Bartkiewicz, który kupił tereny w Zapolu nad rzeką i przeprowadził się do Zapola w 1912 roku. Pierwsze ogłoszenie o chęci zakupu ukazało się w Gazecie Świątecznej w kwietniu 1891roku. Dyrektorem był miedzy innymi syn Czesław Bartkiewicz - chemik. Profesor Henryk Karpiński to zięć. Jego żoną była córka dr.Bartkiewicza, Halina Stanisława Bartkiewicz. Mogę dodać, że słynny nowelista Zygmunt Bartkiewicz to też syn dr. Stanisława Bartkiewicza. W razie czego proszę o kontakt z Towarzystwem Przyjaciół Brwinowa mail; tpb.zagroda@gmail.com
Komentarz do Valetudo i wszelkie dodatkowe informacje i sprostowania - https://www.facebook.com/TPB.Zagroda/?ref=ts&fref=ts
OdpowiedzUsuń