Dworek w Garbowie (Kłudzienko)

Niedaleko wsi Tłuste, na północ od autostrady A2 w przysiółku Garbów (sołectwo Kłudzienko) stoi opuszczony i zdewastowany parterowy dwór z użytkowym mansardowym poddaszem, ustawiony frontem do północy. Od wschodu i północy znajdują się ganki podparte kolumnami. Dworek otacza zdziczały park, w którym można odnaleźć zarośnięty i wysuszony staw. Na mapie topograficznej WIG z lat 30. XX w. dworek z otoczeniem nazwany jest folwarkiem Kłudzienko.
W księgach hipotecznych z początku XX w. można znaleźć informację, że właścicielem majątku Kolonia Garbów był Jan Chmieliński. Prawdopodobnie w marcu 1912 r. nabył on dobra od Henryka Garbowskiego, syna Józefa oraz od jego wspólników Władysława i Kazimiery Skowrońskich. Po śmierci Jana (2.11.1918 r.) majątek przypadł w spadku jego synowi Stanisławowi, który wykupił części przypadające siostrom i wdowie. Henryk Skowroński i jego żona Henryką byli zamiłowanymi kolekcjonerami-etnografami, jednak szybko popadli w długi. 
Dworek w Garbowie (folwark Kłudzienko) na mapie topograficznej
WIG 1:25000 (P40-S31-E Grodzisk)
Regulując zobowiązania wobec Towarzystwa Wzajemnego Kredytu w latach 20. sprzedali 23 morgi ziemi (kolonia Lipy) Franciszowik Burakowski, a w 1926 r. reszta trafiła w ręce Bolesława Sobolewskiego. Pan Bolesław wraz z żoną prowadził w Warszawie dwie jadłodajnie (w Alejach Jerozolimskich 25 i w okolicach pl. Zbawiciela) zaopatrywane w produkty z Garbowa. Majątek przetrwał wojnę, jednak tuż po niej 16.12.1948 r. Minister Rolnictwa, na podstawie dekretu z 1944 r. o reformie rolnej przejął majątek Kolonia Garbów na własność Skarbu Państwa. Według spisu majątek liczył wówczas 54 ha 542 m2, w tym 50 ha 2162 m2 użytków , jednak pomiar ten został „naciągnięty”, gdyż według pomiarów gruntu dokonanych 21.04.1948 r. jego powierzchnia wynosiła 46,9348 ha, czyli majątek nie kwalifikował się do „upaństwowienia”. Według tego spisu znajdowały się tu ogrody warzywne, sady, szkółka drzew owocowych, grunty orne i pastwiska, a ponadto budynki gospodarcze, park, stawy, rzeka i tor kolejki cukrowni.

W 1989 r. spadkobierczyni Garbowa pani Maria Ciszewska (z domu Sobolewska) rozpoczęła starania o zwrot resztek nieruchomości. Wieloletnie procesy doprowadziły do odzyskania dworku, jednak opuszczony, rozgrabiony i spalony budynek nie nadaje się już do użytku.

Źródło:

  • M.Cabanowski, 1998, Domy i ludzie. Primum, Grodzisk Mazowiecki




Powiązane posty: Grodzisk i okolice po reformie rolnej z 1864 r.

3 komentarze:

  1. W poszukiwaniu swoich korzeniu znów trafiam na Twój blog- niesamowicie pięknie wszystko spisane. Dziękuję ponownie, że mogę poznać okolice moich pradziadków. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło mi, że mój blog w tym Pani pomógł. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekny budynek i majatek ale jak zwykle komuchy zniszczyly tylko to potrafili robic ,a jeszcze mordowali tzw. wiezniow politycznych.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze i uwagi - mile widziane.